Wyłącz ostrzeżenia NSFW które odnoszą się do treści uznawanych za nieodpowiednie w miejscu pracy (Not Suitable For Work).

Włącz ciemny motyw, który jest przyjemnieszy dla oczu podczas nocy.

Włącz jasny motyw, który jest przyjemniejszy dla oczu podczas dnia.

  • Związek Radziecki, lata pięćdziesiąte.

    Do kołchozu przyjechał prelegent z pogadanką na temat miłości.
    – Towarzysze, na świecie istnieją cztery rodzaje miłości. Rodzaj pierwszy, to miłość kobiety i mężczyzny. Wiecie na pewno na czym ona polega. Ten rodzaj miłości jest bardzo popularny w Związku Radzieckim. Czasami występuje na imperialistycznym zachodzie. Rodzaj drugi, to miłość kobiety do kobiety. Jest to zboczenie popularne w krajach imperialistycznych. U nas nie występuje. Rodzaj trzeci, to miłość mężczyzny do mężczyzny. Obrzydliwe zboczenie popularne w krajach imperialistycznych. W Związku Radzieckim nie występuje. Wreszcie czwarty, najczystszy rodzaj miłości. To miłość społeczeństwa i partii. W krajach imperialistycznych nie znana. U nas bardzo popularna. Czy są jakieś pytania?
    Wstaje staruszek.
    – Towarzyszu prelegencie. Trzy pierwsze rodzaje miłości rozumiem. Natomiast jeśli chodzi o miłość społeczeństwa i partii, to czy mógłby towarzysz wyjaśnić kto kogo je*ie?

  • Pewien facet jechał autostradą, zatrzymała go policja.

    Policjant podchodzi i mówi:
    – gratuluję, jest Pan tysięczną osobą, która przejechała po naszej nowej autostradzie. Dostaje Pan milion złotych. Co Pan zamierza zrobić z taką sumą?
    – może w końcu zrobię prawo jazdy – mówi facet.
    – nie słuchajcie go, on zawsze gada głupoty, kiedy jest pijany – wtrąca się żona.
    W tym momencie na tylnim siedzieniu budzi się dziadek i mówi:
    – a mówiłem wam, że kradzionym samochodem daleko nie zajedziemy.

  • Akcja dzieje się w samolocie pasażerskim.

    Po wystartowaniu samolotu pilot objaśnia pasażerom trasę, długość lotu itd.
    Kończąc objaśnienia zapomniał wyłączyć mikrofon i rozkładając się wygodnie
    w fotelu mówi do drugiego pilota siedzącego obok:
    – No to kolego włączamy autopilota i najpierw wypijemy
    sobie kawę a potem przelecimy stewardesę.
    Stewardesa słysząc całą rozmowę bez namysłu zaczyna
    biec do kabiny pilotów, aby policzyć się z szowinistycznymi pilotami.
    Po drodze potyka się i przewraca w przejściu między siedzeniami koło jakiegoś dziadka.
    Ten pomaga wstać stewardesie mówiąc do niej:
    – I czego się tak spieszy? Przecież powiedział, że najpierw kawę wypiją.

  • Przychodzi koleś do knajpy:

    – Barman, piwo!
    Patrzy, a na ladzie stoi słój wypełniony do połowy 100-wami. Pyta barmana:
    – Na co to?
    – To nagroda dla tego, kto rozśmieszy w stajni konia – jeżeli mu się nie uda, to dokłada swoją stówę.
    Koleś poszedł i za chwilę słychać, jak koń zanosi się ze śmiechu. Koleś wrócił, wziął słój z kasą i wyszedł.
    Po miesiącu ponownie zawitał do tej knajpy, patrzy – znów stoi słój z kasą. Pyta barmana:
    – Na co to?
    – To dla tego, który zmusi konia do płaczu, bo od ostatniej pana wizyty cały czas się śmieje – jak ktoś nie da rady go zmusić do płaczu, to dorzuca 100.
    Poszedł i za chwilę słychać, jak koń okropnie zawodzi. Koleś wrócił, bierze słój i chce wychodzić, a barman do niego:
    – Panie! Moment – jak pan to zrobił?
    – To proste! Tamtym razem powiedziałem mu, że mam większego ptaka od niego, a teraz mu go pokazałem!

    – Na co to?

    – To nagroda dla tego, kto rozśmieszy w stajni konia – jeżeli mu się nie uda, to dokłada swoją stówę.

    Koleś poszedł i za chwilę słychać, jak koń zanosi się ze śmiechu. Koleś wrócił, wziął słój z kasą i wyszedł.

    Po miesiącu ponownie zawitał do tej knajpy, patrzy – znów stoi słój z kasą. Pyta barmana:

    – Na co to?

    – To dla tego, który zmusi konia do płaczu, bo od ostatniej pana wizyty cały czas się śmieje – jak ktoś nie da rady go zmusić do płaczu, to dorzuca 100.

    Poszedł i za chwilę słychać, jak koń okropnie zawodzi. Koleś wrócił, bierze słój i chce wychodzić, a barman do niego:

    – Panie! Moment – jak pan to zrobił?

    – To proste! Tamtym razem powiedziałem mu, że mam większego ptaka od niego, a teraz mu go pokazałem!

  • W poczekalni siedziała kobieta z dzieckiem na ręku i czekała na doktora.

    Gdy ten wreszcie przyszedł, zbadał dziecko, zważył je i stwierdził, że bobas waży znacznie poniżej normy.
    – Dziecko jest karmione piersią czy z butelki? – spytał lekarz.
    – Piersią – odpowiedziała kobieta.
    – W takim razie proszę się rozebrać od pasa w górę.
    Kobieta rozebrała się i doktor zaczął uciskać jej piersi. Przez chwile je ugniatał, masował kolistymi ruchami dłoni, kilka razy uszczypnął sutki. Gdy skończył szczegółowe badanie, kazał kobiecie się ubrać i powiedział:
    – Nic dziwnego, że dziecko ma niedowagę. Pani nie ma mleka!
    – Wiem – odpowiedziała – jestem jego babcia, ale cieszę się, że przyszłam.

Wróć do góry

Zaloguj się

Nie pamiętasz hasła?

Nie pamiętasz hasła?

Wpisze dane Twojego konta, a my wyślemy Ci link, przy pomocy którego będziesz mógł zresetować hasło.

Link do zmiany hasła jest nieprawidłowy lub wygasł.

Zaloguj się

Polityka Prywatności

By użyć logowania przez serwis społecznościowy musisz zgodzić się na przechowywanie i obsługę Twoich danych przez tę stronę internetową.

Dodaj do kolekcji

Brak kolekcji

Tutaj znajdziesz wszystkie wcześniej stworzone kolekcje.