Sędzia na rozprawie rozwodowej:

– Postanowiłem przyznać pańskiej żonie 2 tys. zł alimentów miesięcznie.
– Świetnie, wysoki sądzie! – odpowiada mąż. – Ja też od czasu do czasu dorzucę jej parę złotych od siebie.

Co myślisz?

Obok pola truskawek stoi dom wariatów.

Pewnego razu sołtys spogląda na ręce Antka i pyta: