Jedna blondynka przychodzi do drugiej.

Po chwili pada pytanie:
– Idziemy do ciebie?
– Nie bo niema mnie w domu.

Co myślisz?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ładowanie…

0

W sklepie tekstylnym jedna z klientek grymasi:

Chodzi sobie kobieta łatwych obyczajów od latarni do latarni.