Facet pojechał do swojej kochanki, by spędzić upojnie wieczór i zdumiał się, kiedy spostrzegł, że jest już 3 nad ranem.

– Mój Boże! – wykrzyknął – Moja żona mnie zabije!
Nie wiedząc, jak to jej wyjaśnić zadzwonił do niej podekscytowany:
– Kochanie, dzięki Bogu! – zaczął – Nie płać okupu, udało mi się uciec!

Co myślisz?

Żona pokazuje mężowi magazyn mody z najnowszymi modelami zimowymi i mówi:

Idzie Jasio pustym korytarzem w szkole i mówi pod nosem: „Gdzie sens? Gdzie logika?”