– Ile jest pięć plus pięć?
– Jasio przebiera rękami w kieszeniach i mówi: – Jedenaście!
-
-
-
Po dwudziestu latach małżeństwa
Para leży w łóżku i nagle żona czuje, że mąż zaczyna ją dotykać, co już się bardzo dawno nie zdarzało. Prawie jak łaskotki, jego palce zaczęły od jej szyi, biegły w dół delikatnie wzdłuż kręgosłupa do bioder. Nagle przestał, przekręcił się na plecy i zaczął oglądać telewizję. Żona ledwie łapiąc oddech powiedziała słodkim szeptem:
– To było cudowne, dlaczego przestałeś?
– Znalazłem w końcu pilota. – odpowiedział. -
Pani pyta się Jasia na lekcji:
– Wymień mi znanych Polaków.
A Jasio:
– Boniek, Dejna, Lato, Dudek…
Pani:
– A nic ci nie mówią nazwiska: Sienkiewicz, Mickiewicz, Słowacki?
Jasio:
– Nic mi nie mówią… musieli chyba w III lidze grać. -
Podsądny opuszcza salę rozpraw.
– Ile ci dali? – pyta się kolega.
– Trzy niedziele.
– To mało.
– Ale palmowe. -
-
Mały mol po raz pierwszy wypuścił się w samotny lot po pokoju.
Wyleciał z szafy, zrobił rundkę i wrócił na płaszczyk. Stary mol zapytał:
– I jak poszło?
– Chyba dobrze. Wszyscy klaskali… -
Mąż do żony:
– Wiesz Zocha, przy Tobie czuję się jak bigamista.
– No co Ty. Przecież bigamia jest wtedy gdy ma się o jedną żonę za dużo.
– No właśnie… -
Oskarżony wygląda na porządnego człowieka.
Sędzia nie wie, czy zwracać się do niego na ty czy na pan. W końcu decyduje się i zaczyna:
– A więc ukradliśmy…
– Zaraz, zaraz… – przerywa oskarżony. – Czy pan sędzia ukradł – tego nie wiem, ale ja na pewno nie! -
-
Jasiu spotyka stonogę i mówi:
– czemu nie byłaś na lodowisku?
– bo zanim założyłam łyżwy przyszła wiosna -
Dzwoni telefon.
– Sklep obuwniczy, słucham.
– Ojej! Przepraszam pomyliłem numery.
– Nic nie szkodzi! Proszę przyjść to wymienimy. -
Przychodzi baba do lekarza:
– Panie doktorze ciągle jestem wku**iona, wszyscy mnie wku**iają, a
najbardziej wku**ia mnie to, że wszystko mnie wku**ia, prosze mi pomoc!
– Czy próbowała Pani w jakiś sposób się wyciszyć, uspokoić, np. spacery w
lesie, parku wśród śpiewu ptaków, spacerując boso po trawie. Kontakt z
przyrodą bardzo pomaga.
– E tam, Panie Doktorze – ptaki mnie wku**iają, bo drą ryje, w trawie pełno
robactwa, pajęczyny, gałęzie zaczepiają o ubranie, nie, nie, przyroda mnie
wku**ia!
– To może inny sposób, np. kąpiel w wannie pełnej piany z aromaterapią,
przy nastrojowej muzyce?
– E tam, Panie Doktorze, tego też próbowałam – piana mnie wku**ia, bo
szczypie w oczy, muzyka mnie wku**ia, ta nastrojowa najbardziej mnie
wku**ia, a te olejki zapachowe, to dopiero wku**iające, kleją się, lepią,
plamią… Nie, nie olejki najbardziej mnie wku**iają!
– No dobrze, to może se*s. Jak wygląda Pani życie se**ualne?
– Se*s !? A co to takiego?
– Nie wie Pani co to se*s !? No dobrze, zaraz Pani pokaże, proszę za
parawan. Po chwili na parawanie lądują kolejne części garderoby: spodnie,
spódnica, kitel, bluzka, biustonosz, majtki. Po kolejnej chwili słychać
sapanie i wzdychania, wreszcie słychać głos kobiety:
– Panie Doktorze, prosze sie zdecydować:? Wkłada Pan czy wyciąga, bo
już mnie pan zaczyna wku**iać! -
-
Mama patrzy przez okno i widzi, jak Jasio pije wodę z kałuży.
– Nie pij tej wody, przecież tam żyje mnóstwo bakterii!
– Już nie! Przejechałem je kilka razy rowerem!