Dzwoni telefon.

– Sklep obuwniczy, słucham.
– Ojej! Przepraszam pomyliłem numery.
– Nic nie szkodzi! Proszę przyjść to wymienimy.

Co myślisz?

Dont Explode the Ball

Dont Explode the Ball

Podsądny opuszcza salę rozpraw.