– W CV napisał pan, że jest pan tajemniczy. Może pan to rozwinąć?
– Nie.
-
-
Ja się pytam, kiedy mi wypłacicie odszkodowanie?
– To zależy w czym pan chce je dostać. W dolarach czy w złotówkach?
– A co to ma za znaczenie?
– Bo jak w dolarach, to nie dostaniesz pan ani centa, a jak w złotówkach, to ani grosza. -
Żaba siedzi sobie nad stawem i moczy nogi.
Przychodzi bocian, patrzy i pyta:
– Żabo, żabo, ciepła ta woda?
Żaba nawet nie zwróciła uwagi. Bocian pyta jeszcze raz:
– Żabo, pytam, czy ta woda jest ciepła?!
Żaba w ogóle nie reaguje. W końcu bocian się wkurzył i wrzeszczy:
– Ku*wa, ciepła czy nie?!
Na to żaba odwraca się i mówi:
– Może i ku*wa, ale nie termometr… -
-
Wsiada pijany facet do tramwaju i głośno choć nieco bełkotliwie oznajmia:
– Wszyscy na lewo to ch*je, a na prawo złodzieje!
– Panie ale ja niczego nie ukradłem.
– To się pan przesiądź! -
Po świętach Bożego Narodzenia. Rozprawa w sądzie:
– Dlaczego chcę się pan rozwieść z żoną?
– Bo daje mi do jedzenia: barszczyk z uszkami, śledzia, karpia, karpia, kluski z makiem…
– Proszę pana, przecież wszyscy na wigilię jedzą takie potrawy!
– Możliwe, ale ona przyrządza mi je codziennie od dwudziestu lat! -
Dopadł w ciemniej uliczce zboczeniec nastolatkę i szydzi z niej:
– Lepiej od razu się rozbierz, bo i tak mi nie uciekniesz, nie pobiegniesz daleko, nie z taką wielką pupą…
– [płacząc] Gadasz zupełnie jak mój wuefista!
– [zdejmując kominiarkę] Julka to ty?! -
-
Turysta przybywa do austriackiej wioski gdzieś w Alpach.
Wynajmuje pokój w jedynym hotelu. Przychodzi pokojówka, turysta zagaduje:
– Czy jest tutaj jakiś bur*elik?
– Oczywiście. Frau Marta, drugie piętro, 100 euro.
– Hm. Przepraszam za niedyskrecję, ale wolałbym, wie pani, mężczyznę.
– Oczywiście – Florian, trzecie piętro, 500 euro.
– Przepraszam, czemu Florian jest taki drogi?
– Cóż, wiesz, to wiocha. Wszyscy wiedzą wszystko. Nasz burmistrz nie lubi męskiej miłości, dajemy mu 100 euro za milczenie.
– A to Florian ma 400 euro?
– Nie, szef policji też nie lubi męskiej miłości, to zacofana wiocha, więc też dostaje 100 euro i wszystko jest w porządku.
– Więc 300 euro dla Floriana?
– Nie, jest jeszcze ksiądz, on to brzydzi się męską miłością, dostaje 100 euro na uspokojenie sumienia.
– A to Florian dostaje 200 euro?
– Nie, dzielimy 200 euro pomiędzy Hansa i Marka.
– Jak to?
– No oni mocno trzymają Floriana, bo Florian też nie lubi męskiej miłości. -
Zagaja chłopak do dziewczyny na przystanku:
– Spóźnia się?
– Nie Twoja sprawa, dupku, czy jestem w ciąży.
– Miałem na myśli autobus.
– Nie bądź głupi, przecież autobusy nie zachodzą w ciążę. -
Dziadek mówi do Jasia:
-Wiesz że wczoraj wleciały do mnie 4 muchy dwie żeńskie dwie męskie
na to Jasiu-a skąd wiesz
Dziadek odpowiada: bo dwie usiadły na telefonie a dwie na piwie -
-
Mama zajęczyca mówi do małego zajączka:
– Synku zatkaj uszy.
– Ale dlaczego mamo?
– Za tamtym drzewem stoi myśliwy i celuje w nas.
– Boisz się, że strzał mnie ogłuszy?
-Nie po prostu nie chcę żebyś słyszał co powie kiedy spudłuje. -
Baba zbiera jajka i gdy miała zebrać ostatnie zachciało jej się kupę.
Poszła w krzaki, a jajka zostawiła koło drogi. Nagle przejeżdżający samochód przewrócił jajka. Na drugi dzień rozprawa w sądzie.
– Dlaczego Pani oskarżyła tego Pana?
– Ponieważ, ledwo zdjęłam spodnie, a ten już jajka wywalił. -
Biegnie króliczek przez las z DVD i spotyka misia:
– Ej królik skąd masz DVD?
– No wiesz… Lisica zaprosiła mnie na obiad. No i siedzimy przy stole, a ona rozbiera się, zgasza światło i mówi ”bierz co mam najlepsze” No to biorę DVD i spieprzam.
Miś na to:
– Ale jesteś głupi. Mogłeś mnie zawołać to byśmy wzięli lodówkę.