– ale jest identyczne jak wypracowanie twojego kolegi z ławki.
Wiesz co to znaczy?
– Że jego wypracowanie też jest całkiem niezłe.
-
-
-
Baco, jak tam wasz nowy sołtys?
– Jeszcze żem go po trzeźwemu nie widzioł.
– Co tak pije?
– Nie on, jo… -
Pewne pismo dla mężczyzn ogłosiło konkurs na najlepszy opis poranka.
Pierwsze miejsce zajął autor takiej wypowiedzi:
„Wstaję rano, jem śniadanie, biorę prysznic, ubieram się i jadę do domu” -
-
Dwaj nastolatkowie dzień przed Wigilią śpią u swojej babci:
-modlę się: o nowe zabawki oraz dużo słodyczy
-ej, ale wiesz, że Bóg cię słyszy i tak?
-Bóg tak, ale babcia nie! -
W zakładzie psychiatrycznym.
Pacjent:
– Pana panie doktorze, lubimy bardziej niż ostatniego doktora.
Nowy lekarz:
– Dlaczego?
Pacjent:
– Pan jest swój człowiek! -
Przychodzi facet na pobór do wojska.
Lekarz każe się rozebrać. Po chwili zagląda mu do odbytu i mówi:
– Pan to chyba pali.
Na to facet:
– A co sadze widać? -
-
Policjant zatrzymuje blond faceta jadącego na motorze w wełnianej czapce:
– Dlaczego nie ma pan kasku?
– Bo ja zrobiłem eksperyment. Zrzuciłem z trzeciego piętra kask i czapkę. Kask pękł, a czapka nie! -
Nie wszyscy, którzy rozgniewali Chucka zginęli
Paru udało się uciec. na razie… nazywamy ich astronautami.
-
Baca siedzi na drzewie i ucina gałąź.
Przychodzi Ślązak i pyta:
– Baco spadniecie.
– Nie spadniemy.
– Baco spadniecie!
– Nie spadniemy.
Baca spadł i myśli
– Co to prorok jakiś. -
-
Przychodzi baba do lekarza:
– Panie doktorze, wszystko kojarzy mi się z seksem…
– A brom brała Pani dzisiaj?
– A jeszcze żem dzisiaj nie brombrała. -
Przychodzi staruszek do Zakładu ubezpieczeń i mówi:
– Chciałbym się ubezpieczyć na życie.
– A ile pan ma lat?
– Osiemdziesiąt pięć.
– To pan już za stary! Niestety, ale nie mogę pana ubezpieczyć.
– To się ojciec zmartwi.
– To pan ma ojca?
– Tak. A co?
– A ile ma lat?
– Sto cztery.
– To przyjdź jutro z ojcem.
– To się dziadek ucieszy!
– To ty masz dziadka?
– Tak. A co?
– A ile ma lat?
– Sto dwadzieścia dwa.
– To przyjdź jutro z ojcem i z dziadkiem!
– Jutro nie mogę!
– Dlaczego?
– Dziadek się żeni.
– To mu się jeszcze chce?
– Nie, nie chce, ale musi …