Nagle, tuż za jego plecami, stanęła kobieta ubrana w sukienkę na ramiączkach. Podniosła wysoko rękę, żeby przywołać barmana i pijak zauważył, że ma niewydepilowane włosy pod pachami. Nabrał powietrza w płuca i krzyknął ile sił:
– Barman, kolejka dla primabaleriny!
Barman natychmiast obsłużył kobietę. Po chwili ta sama kobieta stanęła za pijakiem znowu i znowu podniosła rękę, żeby zamówić drinka. Pijak spojrzał przez ramię i znowu krzyknął na całą salę:
– Barman, kolejka dla primabaleriny!
Barman znowu obsłużył kobietę. Gdy pojawiła się po raz trzeci i sytuacja znowu się powtórzyła, barman nie wytrzymał i zapytał pijanego mężczyznę. Skąd pan wie, że ona jest primabaleriną.
– Bo tylko tancerka baletowa może podnieść nogę tak wysoko.
-
-
Na morzu spotykają się trzy rekiny. Pierwszy mówi:
– Wczoraj jak zjadłem takiego jednego francuza to jego perfumy do dziś mi się odbijają.
Na to drugi mówi:
– Ja jak ostatnio zjadłem jednego rosyjskiego generała to tak mi w brzuchu brzęczą te jego medale, że wszystkie ryby na około płosze i teraz chodzę głodny.
Na to trzeci mówi:
– A ja jak ostatnio zjadłem takiego jednego polskiego polityka to miał taki łeb pusty, że już dwa tygodnie nie mogę się zanurzyć. -
-
Aula. Wykłady prowadzi starszy już wiekiem profesor.
W pewnym momencie mówi:
– Za moich czasów nieobecność w szkole usprawiedliwiana była w dwóch wypadkach. Pierwszy, kiedy umarł ktoś bliski z rodziny, drugi choroba udokumentowana zwolnieniem lekarskim.
Nagle ktoś z końca sali krzyknął:
– Panie profesorze, a jeżeli ktoś jest skrajnie wyczerpany seksem?
Cała sala wybucha śmiechem, a profesor po krótkim zastanowieniu odpowiada:
– W Twoim wypadku, możesz po prostu pisać drugą ręką. -
U dentysty:
– Ile kosztuje wyrwanie zęba?
– 100 złotych.
– 100 złotych za kilka minut pracy?!
– Jeśli pan chce – mogę wyrywać powoli. -
Mówi Kowalski do kolegi:
– Zauważyłem, że kawa rodzi agresję.
– Jak to?
– Wczoraj wypiłem w knajpie jedenaście piw, a żona w domu tylko dwie kawy. Nie masz pojęcia jaka była wściekła gdy wróciłem… -
-
Stary hydraulik bierze praktykanta na robotę
U gościa wybiło szambo, hydraulik nurkuje w tym szambie.
Po 2 minutach wypływa i mówi do praktykanta:
– Podaj klucz płaski 24!
Po czym znowu nurkuje na kolejne 2 min.
Wypływa i mówi:
– Podaj klucz płaski 17!
Znowu nurkuje.
w pewnym momencie zabulgotało, całe szambo spłynęło z powrotem, hydraulik wyszedł z rowu cały uwalony w gównie i mówi do praktykanta:
– No a ty się ucz, bo całe życie będziesz podawał klucze. -
Klient skarży się gospodarzowi:
– Nie można nawet zjeść… Tyle tu much lata!
– Niech się Pan nie martwi, one tutaj są tylko w porze obiadowej, reszte czasu spędzają na gnoju. -
Klient pyta się sprzedawcy:
– A ten odkurzacz to mocny jest?
– Panie, aż łzy lecą – z powagą odrzekł sprzedawca -
-
Piłkarz odpowiada przed komisja dyscyplinarną:
– Z jakiego powodu kopnęliście stopera przeciwników?
– Omyłka, słowo honoru! Myślałem, że to sędzia liniowy! -
Starsi państwo w dziewiczym kursie nowo nabytym maluchem zjeżdżają pod stację benzynową.
– Proszę wyłączyć silnik. – mówi obsługujący do żony.
– Wyłączyłam.
– Co też pani mówi przecież cały samochód aż chodzi.
– To nie silnik, to tylko mąż się jeszcze nie uspokoił. -
Jedna z korporacji branży IT opracowała dyski twarde o nieskończonej pojemności.
Mają trafić na rynek jak tylko skończą się formatować.
-