Wyłącz ostrzeżenia NSFW które odnoszą się do treści uznawanych za nieodpowiednie w miejscu pracy (Not Suitable For Work).

Włącz ciemny motyw, który jest przyjemnieszy dla oczu podczas nocy.

Włącz jasny motyw, który jest przyjemniejszy dla oczu podczas dnia.

  • Gdzie byłeś?

    – Z dzieciakami w zoo…
    – Mają jakieś nowe zwierzęta ?
    – No… tygrys jest. Taki wielki. Podszedł do kraty i zrobił głośno „PFFFFFF!!!”
    – Co ty bredzisz??? Tygrysy robią „WROOOAAAAARRRR!!!”
    – No paszczą tak. Ale ten podszedł tyłem…

  • Jedzie facet ciężarówką, zbliża się wieczór, momentami przysypia za kierownicą, aż tu nagle słyszy komunikat w radiu:

    ”Niedaleko miasta wylądowali kosmici, znają nasz język, nie są agresywni, jeśli ktoś ich spotka prosimy mówić do niech powoli i wyraźnie. Są cali zieloni, mają długie ręce i króciutkie nogi”.
    Kierowcy zachciało się sikać więc zjechał do lasu. Wychodzi z tira, podchodzi do krzaków i ku zdziwieniu zauważa małego zielonego ludzika o krótkich nóżkach. Więc podchodzi do niego i mówi spokojnie i wyraźnie:
    – Dzień Dobry. Jestem ziemianinem, kierowcą tira, przyszedłem zrobić siusiu.
    Na to zielony równie spokojnie i wyraźnie:
    – A ja jestem leśniczy i robię dwójkę!

  • Zakład psychiatryczny.

    Pacjent chodzi po korytarzu ze szczoteczką do zębów na smyczy. Podchodzi do niego lekarz i pyta:
    – Jak się czuje pański piesek?
    – Jaki pies? To przecież szczoteczka do zębów!
    Lekarz biegnie do swych kolegów powiedzieć, że pacjent wyzdrowiał. W tym momencie chory zwraca się do szczoteczki do zębów:
    – Te, Azor patrz, jak go wykiwaliśmy.

  • Pewna babcia postanowiła kupić sobie jakiegoś zwierzaczka, żeby nie czuć się samotna.

    Jednak w zoologicznym zastrzegła, że zwierzaczek nie może być kłopotliwy. Facet w zoologicznym zaproponował papugę, gdyż będzie ona na pewno wspaniałą towarzyszką. Jednak babcia zapytała jeszcze czy nie było by problemu z zabieraniem jej do kościoła? Facet odpowiedział, że nie powinno być problemów:
    – Wystarczy posadzić sobie papugę na ramieniu i ona spokojnie będzie sobie siedzieć i czekać.
    Tak więc babcia zakupiła papugę, była bardzo zadowolona z towarzyszki, a gdy przyszła niedziela posadziła ją sobie na ramieniu i poszła do kościoła. Gdy usiadła w ławce papuga zaczęła się rozglądać, ale była spokojna. Jednak gdy msza się zaczęła papuga głośno zaskrzeczała:
    – Cholera… Ale tu zimno.
    Babcia zawstydzona uciekła z kościoła i przez cały tydzień tłumaczyła papudze, że tak nie można. Papuga sprawiała wrażenie zawstydzonej więc babcia następnej niedzieli znów zabrała ją do kościoła i znów na początku była grzeczna, aż do momentu gdy msza się zaczęła i ptak znów zaczął skrzeczeć:
    – Cholera… Ale tu zimno.
    Babcia znów zawstydzona uciekła z kościoła, jednak tym razem poszła do zoologicznego poskarżyć się na ptaka. Powiedziała facetowi, że papuga zachowuje się niegrzecznie w kościele i nie wie co z nią zrobić. Facet powiedział, że jest na to rada.
    – Gdy papuga znów zacznie być niegrzeczna, trzeba złapać ją za pazury i zakręcić kilka razy w powietrzu.
    Babcia zapytała czy to działa, a sprzedawca zagwarantował powodzenie operacji. Tak więc kobieta zabrała ptaka i zadowolona poszła do domu. Gdy nadeszła niedziela babcia znów usiadła z papugą w ławce i znów gdy zaczęła się msza papuga zaskrzeczała:
    – Cholera… Ale tu zimno.
    Natychmiast babcia złapała ptaka za pazury i kilka razy zakręciła nią w powietrzu i postawiła znów na swoim ramieniu. Papuga zszokowana potrząsnęła chwilkę głową i zaskrzeczała:
    – I jeszcze jakieś ku*wa huragany…

  • Do zakładu pogrzebowego wchodzi mężczyzna.

    Rozgląda się, wyraźnie zastanawiając się nad kupnem trumny. Podchodzi do niego właściciel zakładu i pyta o życzenia klienta.
    – Wie pan, teściowa zmarła i muszę ją pochować.
    Właściciel pomyślał: ”dobry zięć – dobry klient” i zaproponował:
    – Mamy trumny dębowe, full wypas, z klimą na życzenie w dobrej cenie dwanaście tysięcy zł.
    – Oj drogo!
    – W takim razie sosnowe, prosta wersja, ale bardzo elegancka za trzy tysiące czterysta.
    – Oj drogo!
    – To może nie drewniana, a gipsowa. Nie tak ładna jak poprzednie, ale także popularna. Cena tysiąc dwieście.
    – Oj drogo!
    – Wie Pan, przy kremacji stosujemy trumny kartonowe – trzysta zł.
    – Oj drogo!
    – Panie! Przynieś pan teściową! Dokręcimy uchwyty za trzydzieści pięć zł.

  • Para staruszków wybrała się do lekarza i proszą o tabletki na odmłodzenie.

    – Szanowni państwo, nie mogę nic przepisać.
    – No tak! Dla młodych to pan doktor zawsze coś znajdzie!
    – Skoro tak to chwileczkę – mówi lekarz.
    Myśli co by im dać aż w końcu ”wiem, dam im środek na przeczyszczenie”.
    – Tylko proszę nie przekraczać dawki. Jedna dziennie, po kolacji i nic więcej.
    Staruszkowie podziękowali i poszli wykupić. Wieczorem, po kolacji dziadek podzielił po jednej, łyknęli …
    – Stary, myślisz, że jedna pomoże? Daj jeszcze po dwie …
    Dziadek wydzielił.
    – My tacy starzy, trzy to może okazać się mało. Ile ci jeszcze zostało?
    – Czternaście.
    – To akurat po siedem, dawaj.
    Dziadek równo podzielił i poszli spać. W nocy babka się zrywa do łazienki, a po pół godzinie wraca krzycząc:
    – Działa stary, działa! Wyskoczyłam z łóżka jak szesnastolatka!
    – Działa, Zośka i to jak – dziadek odsłaniając pościel – załatwiłem się jak niemowlę!

Wróć do góry

Zaloguj się

Nie pamiętasz hasła?

Nie pamiętasz hasła?

Wpisze dane Twojego konta, a my wyślemy Ci link, przy pomocy którego będziesz mógł zresetować hasło.

Link do zmiany hasła jest nieprawidłowy lub wygasł.

Zaloguj się

Polityka Prywatności

By użyć logowania przez serwis społecznościowy musisz zgodzić się na przechowywanie i obsługę Twoich danych przez tę stronę internetową.

Dodaj do kolekcji

Brak kolekcji

Tutaj znajdziesz wszystkie wcześniej stworzone kolekcje.