Wyłącz ostrzeżenia NSFW które odnoszą się do treści uznawanych za nieodpowiednie w miejscu pracy (Not Suitable For Work).

Włącz ciemny motyw, który jest przyjemnieszy dla oczu podczas nocy.

Włącz jasny motyw, który jest przyjemniejszy dla oczu podczas dnia.

  • Dom starców, dyskusja przy porannej herbatce:

    – Wiecie, mam już tak słabe ręce, że ledwo trzymam tę filiżankę.
    – Ja to mam tak słaby wzrok, że nawet nie widzę tej filiżanki.
    – No, ja też. Nie wiem nawet, na kogo ostatnio zagłosowałem, nie widziałem nazwisk na tej karcie.
    – Co? Mów głośniej!!!
    – A ja to mam taki reumatyzm, że nawet nie mogę się do was obrócić.
    – Ja to jestem ciśnieniowiec. Jak tylko wstanę, to tak mi się kręci w głowie, że nie mogę zrobić ani kroku.
    – Ta? Ja to mogę, ale nigdy nie pamiętam, dokąd miałem iść.
    – Ech, taka jest cena naszego podeszłego wieku.
    – No, ale nie jest tak źle, panowie – przynajmniej mamy jeszcze wszyscy prawa jazdy.

  • Do dyrektora cyrku przychodzi kobieta – mała, szczuplutka w okularach – i proponuje:

    – Chcę być u was pogromcą tygrysów.
    Dyrektor, skrywając uśmiech:
    – No dobra, spróbujmy. Tam, w tamtej klatce, tygrysy się rozbestwiły. Pani idzie i uspokoi.
    Babka idzie do klatki, spokojnie otwiera drzwi, wchodzi i krzyczy:
    – ALE JUŻ CISZA, GN*JE!
    Tygrysy momentalnie uspokoiły się, jeden się nawet ze strachu posikał. Zaskoczony dyrektor pyta:
    – Dlaczego chce pani u nas pracować?
    – Męczy mnie obecna praca.
    – A co pani robi?
    – Jestem wychowawcą w gimnazjum.

  • Adam przez kilka kolejnych wieczorów wracał bardzo późno.

    Rzecz jasna, bardzo się to nie podobało się Ewie, więc postanowiła poważnie z nim porozmawiać.
    – Szlajasz się z obcymi babami!
    – Ależ kochanie! Przecież Ty jesteś jedyną kobietą na świecie.
    Pokłócili się jeszcze trochę, aż wreszcie zmęczony Adam zasnął. W środku nocy budzi się jednak i czuje, że coś go drapie po klacie.
    – Ewo! Co robisz?
    – Liczę Ci żebra.

  • Grupa studentów przyjechała na praktyki do kołchozu na obrzeżach Syberii.

    Miejscowi zaprosili ich na wieczorek integracyjny. W trakcie –
    jeden ze studentów widzi, jak w pewnej chwili sześciu kołchoźników
    wynosi jednego z nich – zalanego w trupa.
    Pyta jednego z miejscowych:
    – Gdzie oni go niosą?
    – Do sąsiedniego pokoju.
    – A po co?
    – No wiesz…, u nas kobiet nie ma, więc trzeba korzystać z tego, co los
    da – idą tam w kilku i sobie poużywają…
    Student wystraszony, postanowił się pilnować, niestety, pół godziny
    później i jemu się …zmarło… Ocknął się po jakimś czasie i czuje, że
    jest niesiony – zaczyna wrzeszczeć niemiłosiernie:
    – Nie!!! Nie chcę! Puśćcie mnie! Nie chcę do tamtego pokoju!!! W
    odpowiedzi słyszy:
    – Nie szarp się tak i nie denerwuj. My cię już z powrotem niesiemy!!!

Wróć do góry

Zaloguj się

Nie pamiętasz hasła?

Nie pamiętasz hasła?

Wpisze dane Twojego konta, a my wyślemy Ci link, przy pomocy którego będziesz mógł zresetować hasło.

Link do zmiany hasła jest nieprawidłowy lub wygasł.

Zaloguj się

Polityka Prywatności

By użyć logowania przez serwis społecznościowy musisz zgodzić się na przechowywanie i obsługę Twoich danych przez tę stronę internetową.

Dodaj do kolekcji

Brak kolekcji

Tutaj znajdziesz wszystkie wcześniej stworzone kolekcje.