Sekretarz komitetu powiatowego obdzwania okoliczne kołchozy:

– No jak tam idą żniwa?
– Chu..wo!
– Nie upiększajcie, mówcie jak jest!

Co myślisz?

Kowalski do znajomego:

Tonącego w Wiśle Jaruzelskiego wyratował piętnastoletni chłopak.