– Ponieważ wczoraj w telewizji podali, że ciśnienie spadnie.
-
-
-
-
Zdenerwowana Maryna krzyczy do boya hotelowego:
– Pan se myśli, że jak jestem ze wsi to mnie możesz wsadzić do takiego małego pokoju?
Boy na to:
– Puki co szanowna pani, jedziemy windą… -
Stłuczka na środku skrzyżowania.
Jeden samochód cały wypchany napakowanymi dresiarzami, w drugim siedzi zwykły facet. Dresiarze wysiadają z auta i krzyczą do gościa:
– Wysiadaj, będzie walka! Rozpieprzyłeś nam furę, baranie!
Facet przestraszony odpowiada:
– Panowie, no proszę was! Jak to walka? Przecież ja jestem chudy i jestem sam, a was cały tabun i jeszcze tacy napakowani! Przecież ja nie mam szans . To niesprawiedliwe!
Dresiarze odsunęli się na chwilę i po krótkiej naradzie ich szef mówi:
– No dobra, Masa i Byku będą z tobą. -
Myśliwy wychodzi na polanę
na której środku rośnie wielki dąb z dziuplą. Jego uwagę przykuwają liczne ślady kul wokół dziupli. Niewiele myśląc wkłada głowę do środka i czuje ostrze noża na swojej szyi.
– Zrób mi laskę, albo zginiesz. – rozlega się basowy głos.
Jako, że życie było mu miłe usłuchał rozkazu, po czym odskoczył od drzewa i plując na wszystkie strony wystrzelał do dziupli wszystkie naboje….Aby sprawdzić efekt wsuwa znów głowę i znów niestety czuje nóż na gardle…
– Widzę, że Ci się spodobało – rozlega się ten sam głos… -
-
Mama wita Jasia wracającego z wakacji i pyta.
– Synku, dlaczego przysłałeś nam pustą pocztówkę?
– Bo tam było tak pięknie, że aż nie do opisania! -
Spotykają się dwaj koledzy.
– Wyglądasz na bardzo wyczerpanego. Co się stało?
– Byłem wczoraj na Służewiu. Ledwo schyliłem się żeby zawiązać sobie sznurowadło, zaraz poczułem, że ktoś zakłada mi siodło na grzbiet…
– Co było dalej?
– Na mecie byłem trzeci. -
Ostatni spadochroniarz wraca do Stanów z wojny w zatoce.
Na lotnisku reporter pyta go o to, jaka będzie pierwsza rzecz, którą zrobi, gdy znajdzie się już w domu.
– Jest to bardzo osobiste pytanie – mówi żołnierz – Mam piękną, młodą żonę, której nie widziałem od ośmiu miesięcy.
– No tak rozumiem – odpowiada reporter – W takim razie jaka będzie druga rzecz, którą zrobisz?
– Cóż, myślę, że zdejmę spadochron. -
-
Kolega opowiada koledze:
– Byłem u lekarza i poprosiłem o syrop od kaszlu, a on dał mi, nie wiem czemu, środek przeczyszczający.
– I co, zażyłeś ten środek?
– Zażyłem.
– I co, kaszlesz?
– Nie mam odwagi… -
Są trzy sklepy
Jeden jest Polaka, drugi Rosjanina i trzeci Niemca.
Do sklepu Rosjanina przychodzi diabeł i mówi:
– Chcę kupić 3 kilo nihuja, a jak nie masz to cię zabiję.
Rosjanin szuka ale nie znalazł, więc go zabił.
Następnie idzie do Niemca i mówi:
– Chcę kupić 3 kilo nihuja, a jak nie masz to cię zabiję.
Niemiec szuka, ale też nie znalazł, więc go zabił.
Idzie do Polaka i mówi:
– Chcę kupić 3 kilo nihuja, a jak nie masz to cię zabiję.
Polak myśli i w końcu mówi do diabła:
– To choć ze mną na chwile.
Zaprowadził go do piwnicy, zgasił światło i mówi:
– Widzisz coś?
– Nihuja
– To bierz 3 kilo i spierdalaj! -
Pani w szkole pyta dzieci:
– Jakie na dzisiejszą lekcje przynieśliście sprzęty medyczne?
– Ja mam strzykawkę. – mówi Antek.
– A ja stetoskop. – przechwala się Małgosia.
– A ja mam maskę tlenową. – dumnie odpowiada Jasio.
– A skąd ty to masz Jasiu? – ze zdziwieniem pyta Pani.
– Od dziadka!
– A co dziadek na to?
– Wciągał powietrze jakby mu go cały czas brakowało i wciągając powietrze robił tak: uuiooyyouiyouiyui. -