Ostatnie treści

  • Studenci wybrali się na egzamin.

    Czekają pod drzwiami sali, nudziło im się, więc zaczęli się bawić indeksami – czyj indeks zatrzyma się bliżej ściany. Tylko, że jednemu to nie wyszło zbyt dobrze, bo zamiast w ścianę trafił indeksem pod drzwi do sali, w której siedział egzaminator.
    Przeraził się okrutnie, ale za chwilę indeks wyleciał z powrotem. Otwiera, patrzy, a tu ocena z egzaminu: 4.0 Ucieszył się, no, więc koledzy postanowili wrzucać dalej. Kolejny dostał 3.5, następny 3.0. W tym momencie zaczęli się zastanawiać… Kolejna ocena wydawała się dosyć jednoznaczna (2.5 nie wchodziło w grę).
    Wreszcie jeden postanowił zaryzykować. Wrzuca indeks… Czeka… Nagle otwierają się drzwi, staje w nich egzaminator:
    – Piątka za odwagę!

  • Transatlantyk płynie przez ocean.

    W pewnym momencie z niewiadomych przyczyn ulega awarii i idzie na dno. Trzymając się jednego koła ratunkowego do pobliskiej wyspy dopływa dwóch rozbitków. Rozbitkowie to przypadkowy Kowalski i Angelina Jolie. Wyspa oczywiście okazuje się bezludna. Gdy mija pierwszy szok i nastaje wieczór, oboje leżą na plaży w ostatnich promieniach zachodzącego słońca. W pewnym momencie odzywa się Angelina:
    – Jesteśmy tu sami, nie zanosi się na szybki ratunek…
    – No…
    – Chyba nic się nie stanie jak zrzucimy ubrania i przytulimy się do siebie,co?
    – No…
    Przytulają się, a że krew nie woda, po paru godzinach wykończeni padają na piasek. Sytuacja powtarza się przez parę kolejnych dni. Następnego dnia Angelina podchodzi do Kowalskiego, który smutny i zasępiony siedzi na plaży i spogląda na błękitne wody morza…
    – Kochany, może zrzucimy ubrania…
    – Nie… nie mam ochoty – powiedział i odwrócił głowę
    – Boże! Co się stało?
    – A… nic…
    – Powiedz proszę! Może będę mogła pomóc!?
    – A wiesz – odpowiada Kowalski – że chyba możesz…
    – Co mam zrobić? Mówić świństewka? A może…
    – Nie… ubierz moje spodnie.
    Ubrała
    – Ubierz moja koszulę i marynarkę…
    Ubrała
    – Hmmm… ubierz mój kapelusz i włóż pod niego włosy..
    Ubrała…
    – Taaaak… ubierz jeszcze moje okulary przeciwsłoneczne
    Ubrała a Kowalski pyta:
    – I co? Czujesz się chociaż trochę jak facet?
    – No… trochę tak…
    – STARY RU***ŁEM ANGELINĘ JOLIE!!!!

  • Pani zadała pracę domową: Napisać coś o owocach.

    Na drugi dzień sprawdza i pyta się Gosi:
    – Gosiu co napisałaś?
    Na to Gosia:
    – Mandarynka to słodki i soczysty owoc.
    – No dobrze Gosiu.
    Potem wzięła Jasia i Jaś czyta:
    – Mój tato wyjechał do Afryki.
    – Ale Jasiu jaki tu owoc występuje?
    – Niech pani odwróci kartkę!
    I pani czyta:
    – A na nas nie zwrócił uwagi.

  • Amerykanie wylądowali na Marsie.

    Nagle podbiega do statku grupka zielonych ludzików i zaspawała i m wyjście. Amerykanie męczą się i męczą, aż końcu po 2 godzinach otwierają drzwi, wychodzą, a kosmici tarzają się na ziemi ze śmiechu i mówią:
    – Polacy otwarli drzwi w piętnaście minut!
    – Polacy? To Polacy tu byli?!
    – No tak. I nawet dostaliśmy prezenty!
    – Prezenty? Jakie?
    – Jakiś wpier*ol, ale każdy dostał!

  • Dzwoni telefon. Mała dziewczynka odbiera:

    – Halo?
    – Cześć kochanie, jest mamusia?
    – Jest.
    – A co robi?
    – Jest z jakimś facetem w sypialni.
    – To powiedz jej, że ja wcześniej wyszedłem z pracy i już wracam.
    Dziewczynka odeszła od telefonu, powtórzyła wszystko mamie i wróciła do telefonu.
    – Powiedziałam.
    – I co mama zrobiła?
    – Najpierw ten facet, z którym była przestraszył się i wyleciał za okno. Potem mama krzyknęła ”kochanie zaczekaj” i też wyleciała przez okno i wpadła plackiem do pustego basenu.
    – Basenu? A to pomyłka! My nie mamy basenu.

  • Trzy skazane uciekły z więzienia – brunetka, ruda i blondynka.

    W lesie, gdy pościg już prawie ich doganiał, postanowiły skryć się na drzewach. Najpierw strażnicy trafili pod drzewo, na którym ukryła się brunetka:
    – Jest tam ktoś? – wołają.
    – Miau, miau – odpowiedziała brunetka.
    – Ach, to tylko kot – machnęli ręką i poszli dalej.
    Doszli do drzewa, na którym siedziała ruda.
    – Jest tam kto?
    – Huu, huu – usłyszeli.
    – Ach, to tylko sowa – uspokoili się i poszli dalej.
    Gdy doszli do następnego drzewa, również zawołali:
    – Jest tam kto?
    – Muuuuuu…

  • Pewien właściciel sklepu zoologicznego, aby uatrakcyjnić sprzedaż postawił w drzwiach gadająca papugę.

    Papuga entuzjastycznie witała klientów i zapraszała ponownie na kolejne zakupy. Ludzie byli zachwyceni pomysłem właściciela. Pewnego razu do sklepu przyszła kobieta, aby zakupić karmę dla swojego chomika. Papuga popatrzyła na nią i mówi:
    – Ty stara ku**o! Kobieta z niedowierzaniem popatrzyła w jej stronę i wbiegła do sklepu. Sytuacja powtórzyła się przy następnej wizycie, więc kobieta obruszona tym faktem ruszyła porozmawiać z właścicielem sklepu.
    – Proszę Pana to jest jakiś skandal! Pańska papuga do wszystkich „Dzień dobry Panu/Pani”, a do mnie Ty stara ku**o?! W tej chwili proszę ją ukarać!
    – Przepraszam Panią najmocniej nie wiem dlaczego taka jest. Ona mi sprzedaż podnosi i nie podejmę żadnych kroków proszę mi wybaczyć.
    Kobieta nie dawała za wygrana więc facet postanowił, że weźmie swoją piękna kolorowa papugę na zaplecze i przemaluje na biało-czarno – za karę. Papuga niezmiennie witała radośnie wszystkich klientów a tym razem do swojej „ulubionej” klientki ani słowa.
    Kobieta zatrzymała się przed nią i pyta:
    – I co, teraz na mój widok zapominasz języka w dziobie!?
    Papuga po chwili spogląda nią i mówi:
    – Bo teraz jestem w smokingu i z ku**ami nie gadam.

  • Trzech skazanych w drodze do więzienia.

    Każdemu z nich pozwolono zabrać jedną rzecz, która pomoże mu zabić czas podczas odbywania kary.
    W autobusie jeden wyciągnął pudełko farb i stwierdził, że zamierza malować co tylko będzie mógł.
    Drugi wyjął talię kart i powiedział, że będzie mógł stawiać pasjansa, grać w pokera i wiele innych gier.
    Trzeci skazany siedział cicho i uśmiechał się pod nosem.
    Pozostali dwaj zauważyli to i zapytali, dlaczego jest z siebie taki zadowolony, co ze sobą zabrał.
    Facet wyjął paczkę tamponów i uśmiechnął się. Dwaj pozostali nie mogąc pojąć o co chodzi, zapytali co zamierza z nimi zrobić.
    Na to on, wskazując na pudełko, powiedział:
    – Według tego co tu napisali będę mógł jeździć konno, pływać i jeździć na rowerze.

  • Stoi dwóch pijaków pod drzewem i sika.

    Podchodzi do nich policjant i mówi:
    – Panowie, proszę przestać i schować …
    Na to pijacy:
    – Dobra, już idziemy.
    A po krótkiej chwili jeden mówi do drugiego:
    – Wiesz co, ja go nie posłuchałem … Bo on kazał przestać i schować, a ja schowałem ale nie przestałem.

  • Przychodzi Asystent ds. Personalnych do swojego szefa z pokaźnym plikiem dokumentów:

    – Zrobiłem wstępną selekcję. To są dokumenty osób, z którymi warto się spotkać, spełniają wszystkie kryteria.
    Szef bierze plik dokumentów, odmierza połowę i wyrzuca do kosza. Drugą część oddaje podwładnemu:
    – Z tymi ludźmi się spotkamy.
    Oniemiały Asystent pyta:
    – Jak to? Ależ oni wszyscy spełniają kryteria …
    – Proszę Pana, – przerywa szef – nam tu nie potrzeba ludzi, którzy mają pecha.

Długie żarty – najlepsze kawały na dłuższą chwilę

Humor, podobny do nieuchwytnego wirusa, szeroko krąży w gąszczu naszego społeczeństwa, przenikając każdy zakamarek codzienności. To magiczne uczucie, które rozświetla szarość życia, nadając mu wyjątkowy blask śmiechu. W tym wirze humoru, długie żarty są niczym podróżnik, wędrujący przez skomplikowany krajobraz komicznych możliwości. Stanowią one epicką opowieść, której wątki rozwijają się jak niespodziewane zwroty akcji, kierując naszą uwagę od jednego punktu kulminacyjnego do drugiego. Jak w trakcie fascynującej podróży, długie żarty zdają się eksplorować każdy zakątek śmiechu, odsłaniając przed nami nowe obszary humorystycznej krainy.

Zanim jednak zanurzysz się w wir długotrwałego humoru, warto zastanowić się nad tajemniczym znaczeniem, jakie niesie za sobą ta forma komizmu. Czy długość żartu rzeczywiście przekłada się na jego siłę? Może to, co początkowo wydaje się jedynie rozrywką, kryje w sobie głębsze aspekty, które wzbogacają nasze zrozumienie świata? Ot, kilka refleksji, które warto mieć na uwadze, nim skoczysz w wir długotrwałego humoru jak do basenu pełnego komicznych możliwości. To jak pytanie o sens życia – skomplikowane, pełne niewiadomych, ale równocześnie fascynujące i kuszące do odkrycia.

Długość i Moc Żartu

Długość ma znaczenie, nie tylko w rzeczywistości, ale również w królestwie komedii. Długie żarty są niczym maraton, gdzie wytrzymałość narracji jest kluczem do osiągnięcia mety śmiechu. Ale czy to oznacza, że im dłuższy żart, tym śmieszniejszy? Czas zanurzyć się w tym komicznym oceanie i odkryć, czy długość rzeczywiście dodaje mocy przenośniom i porównaniom.

Sztuka Opowiadania: Narracja w Długich Żartach

Opowiadanie historii jest sztuką, a w świecie długich żartów, narracja jest jak muzyka dla uszu humoru. Jak więc spleść słowa w taki sposób, by tworzyć opowieść pełną zwrotów akcji, jak w najlepszym filmie komediowym? Przekonajmy się, jak budować humorystyczne historie, które trzymają nas w napięciu aż do ostatniego śmiechu.

Kiedy Żart Trwa Za Długo: Długi Żart jako zagrożenie

Ale uwaga! Jak w każdym maratonie, istnieje ryzyko przemęczenia. Czy długość zawsze idzie w parze z mocą śmiechu, czy może czasami długi żart może stać się pułapką dla uważnych słuchaczy? Zanurzmy się więc w morze humoru.

Wzloty i Upadki: Historie Długich Żartów, Które Wstrząsnęły Światem

W historii komedii pojawiły się długie żarty, które jak błyskawica rozświetliły niebo śmiechu. Odkryjmy razem te kultowe momenty, gdy długi żart był jak strzała, trafiając prosto w serce społeczeństwa. Jakie historie zmieniły oblicze humoru?

Techniki Tworzenia Długich Żartów

Jak mistrzowie kuchni wiedzą, przygotowanie dobrego dania to sztuka posługiwania się różnymi składnikami. Podobnie jest z długimi żartami – jak używać kontrastu, niespodzianek i manipulować oczekiwaniami, aby stworzyć prawdziwe dzieło humorystycznej kuchni?

Długie Żarty w Cyfrowym Wieku

W dzisiejszym świecie, gdzie myśli przeskakują jak kangur po zakamarkach internetu, długie żarty także znalazły swoje miejsce. Jak fenomen długich żartów przeniósł się do krainy mediów społecznościowych? Czy krótka uwaga może równać się z długotrwałym humorem? Odkryjmy, jak te dwie rzeczy mogą łączyć siły.

Praktyka i Rozwój: Jak Doskonalić Sztukę Tworzenia Długich Żartów

Ale czy każdy może być mistrzem długich żartów? Spróbujmy spojrzeć na to z praktycznej strony – jakie ćwiczenia i techniki mogą pomóc w doskonaleniu sztuki tworzenia długich form humorystycznych? I przede wszystkim, jak unikać tych powszechnych błędów, które mogą zatruć smak nawet najdłuższego dowcipu?

Podsumowanie

W świecie długich żartów, gdzie czas jest jak błogi sen, a humor jak magiczna różdżka, odkrywamy, że te epickie historie są nie tylko źródłem śmiechu, ale także ważnym elementem naszej kultury humoru. Zanurz się w świecie długich żartów i śmiej się, jakbyś był na największym stand-upie wszechczasów!