– Jadę do matki na kilka dni. Będziesz grzeczny, nie będziesz rozrabiał?
– Spokojnie – już mam rozrobione…
-
-
-
Przychodzi Jasio ze szkoły i mówi do mamy:
– Mamo w szkole mówią na mnie, że mam długie ręce!
– Nie marudź synku, tylko weź przez okno wyciągnij ręce i kup chleb. -
Żona krzyczy do męża:
– Mam cię! Znowu siedzisz na jakichś stronach dla dorosłych!
– Kochanie, przeglądam twoje social media… -
-
-
Pewnego razu szedł Czerwony Kapturek lasem.
Po chwili wyskoczył zza drzewa zboczeniec i powiedział do Kapturka:
– Pocałuję Cię tam gdzie jeszcze nikt Cię nigdy nie całował.
Czerwony Kapturek rzekł:
– No to chyba w koszyk? -
Jaś wraca do domu cały zmoczony.
– Co się stało? – pyta się matka.
– Bawiliśmy się w pieski.
– No i co?
– Ja byłem latarnią… -
-
Na randce. Ona się spóźnia. Wreszcie jest:
– Kochanie, dużo się spóźniłam?
– Ach, drobiazg. Data się jeszcze zgadza. -
-
Tata próbuje zmobilizować Jasia do nauki.
– Jasiu, jak dostaniesz piątkę to dam Ci dziesięć złotych.
Następnego dnia, w szkole, Jasiu podchodzi do nauczycielki i szepcze:
– Proszę pani, chce pani łatwo zarobić pięć złotych? -
-
Kowalski do znajomego:
– Sekretarka Jaruzelskiego przychodzi do pracy i widzi, że generał powiesił się na lampie.
– I co dalej? – pyta zainteresowany słuchacz.
– Dalej nie wiem, ale przyznasz, że początek jest bardzo dobry. -
Przychodzi Małgosia do mamy i mówi:
– Mamo wszyscy chłopcy są tacy sami!
– Wiem skarbie, ale nie musisz tego każdemu udowadniać.