– Wiesz, Zosiu, jak sobie przypomnę młode lata, to kiedy szłam do lekarza, to trzeba było się cała rozebrać…
– No coś ty!
– A teraz wystarczy wystawić język – i wszystko wiadomo.
Janusz, coś ty narobił z tym malowaniem. Kolor tragiczny, a ta farba to chyba trująca!
