-Wciąganie brzucha na widok kobiet.
Krótkie
Ostatnie treści
-
-
Tańczą sobie student i studentka na imprezie:
Po chwili student zemdlał. Dziewczyna zaczyna panikować:
– Wody! Szybko dajcie mu wodę:
Student otwiera lekko otwarł oczy i wyszeptał:
– I kromkę chleba.. -
W barze spotykają się dwaj starzy znajomi:
Oparci o bar, drinkują sobie. Nagle wchodzą dwie piękne kobiety: blondyna i brunetka. Jeden z kumpli mówi:
– Zobacz kumpel, ta blondyna to moja kochanka, a brunetka jest moją żoną.
Przyjaciel z zapitymi oczyma przeciera się po twarzy i mówi:
– A u mnie dokładnie odwrotnie. -
-
-
Dlaczego blondynka sobie nie radzi z napisaniem 11?
-Bo sama nie wie, od której jedynki się zaczyna.
-
Wściekły do granic możliwości klient wpada do sklepu:
– Co za gó**iany materiał mi sprzedaliście? Krawiec mówi, że to najgorsza tandeta jaką widział!
– Co Panu powiem? – uspokaja kupiec – Pan szczęściarzem… Pan ma tylko trzy metry tej tandety, a ja pełen magazyn.. -
Z racji zbliżających się urodzin, mąż pyta żonę:
– Zbliżają się Twoje urodziny myszko, mogłabyś mi podpowiedzieć co Tobie kupić?
– Chcę rozwodu!
Chwila konsternacji, mąż ,mówi:
– Wiesz co, aż tyle nie planowałem wydawać! -
Ile wykonawców piosenek country potrzeba by wymienić żarówkę?
– Trzech, jeden zmieni tą żarówkę, a dwóch pozostałych ułoży balladę o tej przepalonej.
-
-
Zajączek przyszedł do sklepu, który prowadził niedzwiedź.
– Dzień dobry, poproszę miód.
Niedźwiadek przystawia drabinę do regału, sapiąc wchodzi na samą górę, wziął słoik, schodzi i daje zajączkowi. Drugiego dnia zając znowu przychodzi.
– Dzień dobry, poproszę miód.
Niedźwiadek znów wchodzi na drabinę, bierze słoik i cały zmęczony daje zajączkowi. Trzeciego dnia niedźwiedź widzi z daleka przez okno zająca idącego do sklepu. Ściąga miód z regału i zmęczony czeka na zająca. Zając wchodzi.
– Witam, poproszę marchewki.
Niedźwiedź daje mu marchwi i wkurzony odstawia słoik na samą górę. Zając wychodzi ze sklepu, ale po chwili wraca.
– A! Bym zapomniał! Jeszcze miód! -
Siedzą kolesie w barze sącząc drineczki.
Po chwili jeden patrzy do szklanki mówi:
– Patrz , pierwszy raz widzę kostkę lodu, która ma dziurę!
Jego kumpel wychillowany odpowiada:
– Mało widziałeś w życiu… Ja z taką żyję od 20 lat! -
Idzie sobie dyrektor po zakładzie. Patrzy a tam trzech pracowników pcha jeden wózek.
– Czy wy naprawdę w trójkę musicie pchać ten wózek?
– Panie dyrektorze, niestety musimy bo ten czwarty jest na L4. -
Idzie sobie fanatyk komputerów ulicą, po chwili spadła mu na głowę cegła:
– Tetris – pomyślał sobie fanatyk komputerów!
– Świr i fanatyk – pomyślała cegła.
– Level up! – pomyślał sąsiad rzucający cegłą.