Jaskiniowcy siedzą i gadają sobie.

Po chwili przychodzi turysta i mówi:
– No, o czym tak gadacie?
A oni na to:
– My nic nie rozumiemy. Po irlandzku gadamy!
– Aaa. – odpowiada turysta. – Ale wszyscy?
A jaskiniowcy na to:
– Nie.

Co myślisz?

Nauczyciel na lekcji polskiego pyta się Jasia:

Pyta Kowalski Nowaka: