– Jeśli mnie wypuścisz, spełnię trzy twoje życzenia.
– Okej – mówi wędkarz. – To powiedz mi, kiedy umrę.
– Przykro mi, tego nie mogę zdradzić – odpowiada rybka.
– No to chociaż powiedz, kim będę po śmierci.
– Mogę. Będziesz sędzią hokejowym.
– Że co?! Przecież ja nawet nie wiem, na czym ten sport polega!
Rybka z powagą:
– To radzę ci się pospieszyć z nauką przepisów… za dwa dni masz pierwszy mecz.