Wpada do sklepu maniak seksualny z bronią w ręku:

– Stać. Nie ruszać się! Zaraz kogoś tu zgwałcę. Ty! Dziewczyna w niebieskim. Jak masz na imię?
– Zosia… proszę, nie gwałć mnie!
– Zosia. Zosia. Masz szczęście. Moja mama też ma na imię Zosia. Nie zgwałcę cię. Ty! Gościu tam w rogu! Jak masz na imię?
– Zenon. Ale dla przyjaciół Zofia.a

Co myślisz?

Pani w szkole pyta:

Święty Piotr z jakąś duszyczką spogląda z nieba na Ziemię.