Chciałabym coś praktycznego do pokoju dziennego – mówi kobieta w sklepie z dywanami.

– A ile Pani ma dzieci?
– Sześcioro.
– To najpraktyczniejszy byłby asfalt.

Co myślisz?

Po kilkumiesięcznej namiętnej znajomości dziewczyna pyta swojego wybranka:

W pewnym miasteczku w Stanach mieszkał sobie mały Icek.