-Spójrz, kochanie, śnieg pada. Pamiętasz, jak zimą zrobiłam ci na mrozie dobrze? -Nie przypominam sobie, Grażyno.
-No, to było w krzakach… z połykiem.
-Naprawdę nie pamiętam.
-Twój mały najpierw był taki malutki, a później rósł i rósł…
-Nie potrafię sobie tego przypomnieć. Kiedy to się wydarzyło?
-Jak Jaruzelski ogłosił stan wojenny. W 1981 roku.
-Taaaa…Wtedy to ja byłem w wojsku, Grażyno. W Supraślu, ku**a!
Do baru wchodzi mężczyzna, zamawia setkę i wyciąga z kieszeni naparstek, do którego odlewa trochę alkoholu.
