Wchodzi profesor do auli na wykład i dostrzega niedopałek na podłodze.

– Czyj to niedopałek? – pyta wykładowca.
W auli zrobiło sie cicho, jak makiem zasiał.
– Pytam, czyj to niedopałek?
Grobowa cisza. Profesor zdenerwowany.
– Po raz ostatni pytam, czyj to niedopałek?
Głos z końca sali.
– Niczyj, można wziąć.

Co myślisz?

Kon widzi, że jego buchalter Żółtko wygląda przez okno.

Mistrz w pchnięciu kulą mówi do trenera.