Dwie durne myszy były dumne niesłychanie,

Że je kocur zaprosił do siebie na śniadanie.
Jakoż było śniadanie; kocur dwakroć mlasnął,
Zjadł obie, ziewnął, pierdnął i z powrotem zasnął.

Co myślisz?

Od zawsze największym przyjacielem PRLu był ZSRR.

W domu wariatów słychać okropny krzyk jakiegoś wariata.