ParskłemParskłem

Od zawsze największym przyjacielem PRLu był ZSRR.

Więc pewnego razu spotykają się Rusek i Amerykaniec. Obaj opowiadają jak im się wiedzie.
– Ja mam trzy samochody: jeden do pracy, drugi dla żony, trzecim jeżdżę do przyjaciół – mówi Amerykanin.
– A ja mam dwa samochody: jeden do pracy, a drugi dla żony.
– A do przyjaciół?!
– Do przyjaciół to my czołgiem.

Co myślisz?

Rozmowa syna z mamą:

Dwie durne myszy były dumne niesłychanie,