Dzień kobiet, a tu jeden z podwładnych przynosi swojemu kierownikowi (mężczyźnie) kwiaty.

Na to kierownik zdumiony:
– Co pan, przecież to dzień Kobiet?…
– No wiem, ale pomyślałem, że przyniosę, bo z pana taka k**wa…

Co myślisz?

Dzwonek do drzwi. Za drzwiami dziecko:

Mąż siedzi przy komputerze.