Ostatnie treści

  • Dziki Zachód. W samo południe.

    Żar leje się z nieba, wszędzie kurz z pustynnej prerii. Kowboj wjeżdża do niedużego miasteczka. Zeskoczywszy z konia przed salonem, podchodzi do szkapy, podnosi ogon i całuje w to miejsce, dokąd nigdy nie przedostaje się słońce. Staruszek, siedzący przed zakładem fryzjerskim, krzyczy w szoku:
    – Po co pocałowałeś konia w dupę?!
    – Usta mi popękały. – odpowiada kowboj.
    – Taki całus nawilża usta?
    – Nie, powstrzymuje od ich oblizywania.

  • Mały Indianin pyta ojca:

    – Tato dlaczego mój brat nazywa się ”Wschód słońca”?
    – Bo robiliśmy go o wschodzie słońca.
    – Tato dlaczego moja siostra nazywa się ”Zachód słońca”?
    – Bo robiliśmy ją o zachodzie słońca.
    – Tato mogę ci zadać jeszcze jedno pytanie?
    – Nie ”Pęknięta gumo”!

Kawały O Dzikim Zachodzie – śmieszne żarty, śmieszne kawały u nas! Żarty o dzikim zachodzie to wyjątkowa kategoria dla wszystkich kochających zachód i jego klimaty. Są to oczywiście popularne kawały o kowbojach czy ich kompanach. Wejdź do nas i poznaj najlepszy humor o dzikim zachodzie!