Kakapo – zielony nocny kolos z kiepskim talentem do latania
Zielone pióra o wzorze przypominającym mech wtapiają Kakapo w południowozelandzki las, lecz gabaryty szybko zdradzają obecność dwukilogramowego olbrzyma. Bezgłośny, choć nielotny ptak chadza po ściółce po zmroku, a w porze godów wypełnia noc niskim, basowym „boomingiem”, niosącym się przez doliny nawet na pięć kilometrów.
>>> Dowcipy
Porusza się niczym luźno zmontowany mechanizm; kiedy wdrapuje się na drzewo, chwyta szczękami i pazurami, po czym zsuwa się w dół z godnością worka ziemniaków. Mimo komicznego wizerunku odgrywa poważną rolę w kulturze Maorysów, a każdy osobnik ma dziś imię, opiekuna i plan żywieniowy, bo populacja oscyluje wokół kilkuset sztuk.
Turysta widzi w nim maskotkę, biolog – żywą kapsułę czasu; Kakapo jest bowiem ostatnią papugą, która zdecydowała się na całkowitą rezygnację z lotu, jednocześnie zachowując intensywną towarzyskość oraz niepohamowaną ciekawość wszystkiego, co lśni lub pachnie owocem rimu.
Maskonur atlantycki – kolorowy komik północnych klifów
Maskonur, znany z trójbarwnego dzioba i pomarańczowych nóg, ląduje na skalnej półce jak przeciążony walec: rozkłada skrzydła, trzepoce, wreszcie przytula się całym ciałem do kamienia, by nie zsunąć się w fale.
Po kilku sekundach wyprostowuje pióra i z powagą rozgląda się, jakby udawał, że nic się nie stało. W locie przypomina mechaniczny bąk – szybkie, krótkie uderzenia skrzydeł wywołują charakterystyczne brzęczenie. Ryby chowa w poprzecznie prążkowanym dziobie niczym w wielofunkcyjnym organizerze; rekordziści potrafią trzymać naraz kilkanaście śledzi, a kącikiem szczęk łapać kolejne. W sezonie gniazdowym przeobraża się w prawdziwego projektanta wnętrz, drążąc w torfowych klifach długie tunele zakończone suchą komorą.
>>> Czarny humor
Poza klifem spędza miesiące na oceanie, gdzie śpi, je i wytrwale poprawia wystrój swojego upierzenia, by wiosną znów oczarować partnerkę lśniącymi, cynobrowymi deskami dzioba.
Hoacín – aromatyczny hipster Amazonii z pazurami dinozaura
Hoacín okupuje zarośnięte brzegi południowoamerykańskich rzek jak lokalny smakosz wegańskich bistro. Żywi się niemal wyłącznie liśćmi, a treściwy posiłek fermentuje w powiększonym przewodzie pokarmowym, przez co emituje zapach przypominający dojrzewający ser. Tubylcy nazywają go „śmierdzącym ptakiem” i z reguły trzymają na dystans, co gatunek ceni, bo może w spokoju przeżuwać rośliny niczym skrzydlaty leniwiec.
Pisklęta Hoacína mają na skrzydłach dwa ruchome pazury; gdy krokodyl podpłynie pod gniazdo, młody rzuca się do wody, nurkuje, a potem wspina po korze jak improwizowany welociraptor. Dorosły osobnik zdobi głowę pióropuszem koloru miedzi, a długie, niebieskie policzki kontrastują z rubinowym okiem. Gdy tłum gapiów podpłynie łodzią, ptak odwraca się bokiem, puszy pióra i dumnie eksponuje niesforny czub, jakby chciał powiedzieć: „Tak, wiem, wyglądam jak artysta, który nie doczekał się recenzji”.
Shoebill – posępny łowca o dziobie‑cegłówce i spojrzeniu boksera
W afrykańskich bagnach Sudd wyrasta sylwetka niczym z karykaturalnego snu: stumilimetrowy dziób w kształcie cegły, stalowoszare pióra i powolny krok godny pantomimy w zwolnionym tempie. Shoebill stoi bez ruchu tak długo, że kaskada motyli siada mu na plecach, a ropuchy traktują nogi jak pomost.
>>> Śmieszne obrazki
Nagle następuje błysk; masywna głowa spada na wodę, wyrzucając fontannę mułu i chwytając w zbyt obszerny dziób rybę‑przerażkę, czasem nieszczęsnego baby‑krokodyla. Po wszystkim ptak odchrząkuje głośno, otwiera szczęki i klapie nimi tak energicznie, że rozlega się huk podobny do uderzenia deski o deskę.
Żeglugi śródlądowe widzą w nim posąg nieufności — Shoebill nie reaguje na świsty ani oklaski, tylko milcząco lustruje intruzów żółtym okiem, jak nauczyciel, który właśnie odkrył ściągę.
Nie ma w tym cienia agresji; to raczej perfekcyjne opanowanie techniki zużywania minimalnej energii przy maksymalnej skuteczności polowania.
Sekretarz – wysokonogi „urzędnik sawanny” z pióropuszem na karku
Wyprostowana sylwetka, długie, czarne „legginsy” i dostojne, grafitowe pióra sprawiają, że Sekretarz wygląda jak elegancki urzędnik spóźniony na spotkanie z zarządem sawanny. Stawia szybkie, sprężyste kroki, przeszukując trawę niczym księgowy wertujący segregatory. Kiedy dostrzeże węża, natychmiast zwalnia, po czym celnym kopnięciem ogłusza ofiarę, unosi skrzydła dla równowagi i powtarza ruch, aż gad całkowicie się podda.
>>> Kawały o dresach
Pióropusz z tyłu głowy przypomina stare pióra w kałamarzu, stąd kolonialni naturalizatorzy nadali mu biurową nazwę. Podczas lęgów Sekretarz buduje gniazdo na wyschniętym akacji, by zminimalizować liczbę wspinaczy‑drapieżników. Mimo drapieżnych metod pozostaje ptakiem skrytym; najchętniej patroluje półotwarte równiny o świcie, gdy poranne światło rysuje na jego piórach srebrzyste refleksy. Turyści nieraz próbują zbliżyć się, licząc na zdjęcie, lecz ptak z kamienną miną zmienia kierunek i przyspiesza, jakby miał pod pachą teczkę pełną tajnych dokumentów.
Superb bird‑of‑paradise – mikroskopijny tancerz w magnetycznej pelerynie
W wilgotnych lasach Papui‑Nowej Gwinei samiec Superb bird‑of‑paradise urządza pokaz godowy, który przypomina awangardowy teatr cieni. Najpierw oczyszcza scenę: zdmuchuje liście, strąca patyki i wygładza mech, tworząc krąg niewiele większy od talerza.
Potem rozkłada pióra na piersi, które układają się w kształt lśniącej, czarnej tarczy z błękitnym obramowaniem. Gdy samica zbliży się, samiec obraca spłaszczone ciało bokiem, podskakuje drobnymi susami i wydaje metaliczne kliknięcia, niczym miniaturowy robot. Efekt hipnotyzuje: czarne kontury zdają się falować, a błękitny półksiężyc płonąć elektroluminescencją.
Jeśli partnerka się znudzi, tancerz śledzi ją krótkimi skokami, opuszcza pelerynę, a zaraz potem ponownie rozkłada ją z jeszcze większym rozmachem, jak artysta żądny oklasków. Piskliwy duet tonów wysokich i niskich, przypominający syntezator z lat 80., dopełnia spektaklu. Miejscowi przewodnicy mówią półżartem, że to ptak, który wynalazł marketing emocji, zanim ludzie wpadli na pomysł sloganów.
Zobacz także:
- Zabawne rasy psów
- Śmieszne konkursy na dożynkach
- Gwara góralska
- Jak poprawić humor na imieniny?
- Śmieszne kapibary

