Dwie blondynki siedzą nad Bałtykiem.

Jedna z nich wsadza palec do wody i mówi:
-Fuj! Jaka słona!
Druga przynosi torebkę cukru i wsypuje ją do morza. Znowu wsadza palec i mówi:
– Dalej jest słona!
– Dziwisz się? Przecież nie zamieszałaś!

Co myślisz?

W środku nocy właściciel hotelu puka do drzwi jednego z pokoi i woła:

Młoda Polka z głębokiej prowincji pojechała do Paryża, do pracy, jako pomoc domowa.