Z okazji dwudziestej piątej rocznicy ślubu mąż zabrał żonę na kolację.

Ich nastoletnia córka obiecała, że jak wrócą, to w domu będzie czekał na nich deser. Po powrocie do domu małżeństwo zobaczyło pięknie przystrojony stół, świece, porcelana… Na stole była kartka od córki:
”Wasz deser jest w lodówce. Smacznego. Zostanę na noc o koleżanki, więc nie krępujcie się i róbcie to, czego my byśmy nie robiły… ”
– Cóż… – rzekł mąż do żony – To zaczynamy odkurzanie…

Co myślisz?

Co to jest: Zielone, ogolone, leży pod drzewem i chrapie?

Blondynka u lekarza: