ParskłemParskłem ŚmiechłemŚmiechłem Co to jest?Co to jest?

Najlepsze kawały na majówkę – majówka 2023

Kawały na majówkę - kawały na lato

Kawały na majówkę, dowcipy na majówkę – najlepszy humor przy grillu

1.Na majówkę w Polsce będzie 30 stopni. W niedzielę 10 stopni, w poniedziałek 10 stopni i we wtorek 10 stopni.

2.Kubuś Puchatek i Krzyś grillują sobie w ogródku,
nagle Kubuś mówi do Krzysia:
– wiesz co, ja tak naprawdę nie lubię tego prosiaczka!
– nie lubisz? to go nie jedz!

3.Rozmawiają dwaj kanibale przy grillu:
– Nie obracaj tak szybko, mięso się dobrze nie upiecze.
– Nie ma mowy. To Polak… Jeśli będę kręcił wolniej to ukradnie mi węgiel.

4.Żona do męża:
– Co to za dziewczyny?!
– Sama chciałaś, żebym poszukał pary Japonek na lato…

5.Dwóch żonatych mężczyzn opowiada o tym, jak to ich połowice są naiwne. Pierwszy:
– Moja żona chodzi na lekcje jazdy. To trwa i trwa, ale ona nie daje za wygraną. A jest tak naiwna, że myśli, że gdy zrobi prawo jazdy, ja dam jej samochód do prowadzenia.
Drugi:
– To jeszcze nic. Oto moja żona jedzie sama na wakacje. Pakuje się. Ja widzę, że wkłada do walizki kilkanaście prezerwatyw. To przecież szczyt naiwności! Ona myśli, że ja będę do niej dojeżdżał.

6.Jasiu po wakacjach przychodzi do szkoły. Pani się pyta:
– No, Jasiu.
– Nie Jasiu, tylko John!
– Wiec dobrze, John, gdzie spędziłeś wakacje?
– W Ameryce!
– O, ładnie, a co ty tam robiłeś?
– Ano, leżałem na werandzie, szedłem na śniadanie, znowu leżałem na werandzie, szedłem na obiad …
– Ale to chyba było nudno?
– Ależ skąd!
– No dobrze… A może ty, Małgosiu, powiesz nam gdzie.
– Ja nie jestem Małgosia, tylko Veranda!

7.Pewna kobieta wyjechała na wakacje na Karaiby sama, bez męża. Ledwie przyjechała, a już zawarła bliską znajomość z miejscowym, szczodrze wyposażonym przez naturę mężczyzną. Po gorącej nocy kobieta pyta się kochanka:
– Jak się nazywasz?
– Nie mogę Ci powiedzieć? – ten odpowiada.
Każdej nocy spotykali się, uprawiali miłość, kobieta każdej nocy ponawiała pytanie, jej kochanek każdej nocy odmawiał podania swojego imienia. W końcu jednego wieczora kobieta mówi:
– To już nasza ostania noc, jutro wracam do swojego kraju, może w końcu mi powiesz, jak się nazywasz?
– Nie mogę, będziesz się śmiać ze mnie? – on odpowiada.
– Ależ nie, nie będę? – nalega kobieta.
– Dobra, mam na imię Śnieg.
Kobieta zaczyna się szaleńczo śmiać, jej kochanek wpada w złość:
– Wiedziałem, że tak będzie.
Kobieta mu odpowiada:
– Nie śmieję się z Ciebie. Mój mąż nigdy mi nie uwierzy, kiedy mu powiem, że codziennie na Karaibach miałam trzydzieści centymetrów śniegu.

8.Kowalski wrócił z Afryki. Przyszedł do niego zaciekawiony kolega by o pewne rzeczy wypytać:
– A zebrę Ty widział?
– A widział.
– To jak wygląda ta zebra?
Podróżnik odpowiada:
– A konia Ty widział?
– Widział.
– To zebra wygląda jak koń tylko ma czarno-białe paski.
Kolega dalej ciekawy:
– A żyrafę Ty widział?
– A widział.
– To jak wygląda ta żyrafa?
Podróżnik na to:
– A konia Ty widział?
– A widział.
To żyrafa wygląda jak koń tylko jest wyższa.
Kolega dalej pyta:
– A węża Ty widział?
– A widział.
– To jak wygląda ten wąż?
– A konia Ty widział?
– Widział.
– To do konia za cholerę nie podobny.

9.Szef pyta jednego z pracowników:
– Kowalski, lubicie gorącą wódkę i spocone kobiety?
– Nie, szefie.
– To dobrze, dostaniecie urlop w lutym.

10.Mazury. Pole namiotowe. Dwaj znudzeni młodzieńcy podchodzą do kierownika i pytają:
– Czy mógłby pan polecić nam jakąś fajną knajpkę?
– Oczywiście. Zbierają się w niej ludzie w waszym wieku, jest gwarno, wesoło, gra muzyka.
– To doskonale! A gdzie się ona znajduje?
– W Warszawie, na Ochocie.

Co myślisz?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ładowanie…

0

Wpada do biura Kowalski, tak jak stworzył go Pan Bóg, na głowie kapelusz, w ręku teczka.

Blondynki na plaży

Dwie blondynki opalają się na plaży